Czarne Mydło Afrykańskie – słyszeliście ? Znacie ? No to posłuchajcie !
„Bohaterem” kolejnej mydlanej opowieści będzie Czarne Mydło Afrykańskie, znane także jako mydło Anago, Alata Simena czy Ose Dudu.
Tradycyjnie, od wieków wyrabiane głównie w Zachodniej Afryce (Ghana), ale spotykane także w Nigerii, Togo, Mali i innych krajach. Ose Dudu w bezpośrednim tłumaczeniu znaczy właśnie mydło (Ose) czarne (Dudu).
W Afryce, Ose Dudu przez wieki było i nadal jest uważane za remedium na wszelkie skórne problemy, takie jak przebarwienia, wszelkiego rodzaju egzemy, łuszczyce, guzy, wypryski, wysypki, łupież, grzybicę itp
Używane jest także jako delikatny peeling i środek odmładzający, usuwający brzydkie zapachy, łagodzący wszelkiego rodzaju podrażnienia naskórka.
W zasadzie nie ma ściśle określonej receptury, tylko sekretne, przekazywane z pokolenia na pokolenie wskazówki.
Wytwarzane jest z tłuszczy i popiołów roślinnych i wszystko zależy od tego jakie surowce są w danej okolicy dostępne. Zalicza się do nich : olej kokosowy, palmowy, masło shea, liście, owoce i kora bananowców, łupiny kakaowców, kora drzewa karite....
Proces produkcji składa się z kilku etapów.
- szczątki roślinne - liście, łupiny i kora bananowców, łupiny kakaowców są najpierw suszone na słońcu, a następnie palone w glinianych piecach. Wypalanie jest czasochłonne i wymaga utrzymania stałej temperatury, dzięki czemu popiół uzyskuje właściwą strukturę, zapach i kolor. Im dłuższe wypalanie tym ciemniejsza barwa mydła.
- Popioły i pozostałe szczątki roślin są mieszane z wodą,, filtrowane, a następnie dodaje się tłuszcze roślinne jak : olej kokosowy, palmowy, masło kakaowe lub masło shea. Proporcje zależą od tego, które tłuszcze są łatwiej dostępne. Zazwyczaj w rejonach przybrzeżnych przeważa olej kokosowy, a w położonych w głębi lądu masło shea.
- Mieszanina jest mieszana przez wiele godzin.
- Gotowe mydło „dojrzewa” przez około 2 tygodnie.
Oryginalne mydło nie zawiera dodatków zapachowych, barwników, konserwantów, ani żadnych chemikaliów. Jednakże na rynek amerykański i europejski podobno zazwyczaj dostarcza się „ulepszone” wersje z syntetycznymi dodatkami.
„Prawdziwe” Ose Dudu ma kolor brązowy (od jasnego do bardzo ciemnego), niejednolitą strukturę, jest miękkie, kruche i ma specyficzny orzechowo- „dymny” zapach. Powierzchnia bywa lepka i czasem (w wilgotnym otoczeniu) pokrywa się białą warstewką, która jak twierdzą eksperci wynika z dużej zawartości gliceryny (nie jest pleśnią choć może ją przypominać). Zaleca się mydło przechowywać zamknięte w szczelnych opakowaniach.
Niestety nie miałam okazji przetestować tego mydła osobiście. W sklepach internetowych jest go mnóstwo, ale podobno większość to „podróba”, w której zamiast zwęglonych, specjalnie dobranych roślin dodaje się czarny barwnik.
Niektórzy twierdzą, że podstawowym składnikiem, który nadaje temu mydłu szczególne własności są skórki plantanów (banan warzywny) i bez niego nie ma Afrykańskiego Czarnego Mydła. Być może, ale zastanówmy się nad pozostałymi składnikami.
- Susząc rośliny pozbawiamy je wody. Spalając je przy ograniczonym dostępie tlenu uzyskujemy mieszaninę węgla drzewnego, popiołów i różnych substancji mineralnych.
- Popioły roślinne składają się głównie z tlenków, siarczków, czy fosforanów różnych metali, np. żelaza, magnezu, potasu, wapnia, sodu. Po dodaniu wody uzyskujemy ługi (wodne roztwory wodorotlenków) : potasowy i sodowy, które są niezbędne do wytworzenia mydła.
- Po dodaniu do ługu tłuszczy rozpoczyna się proces zmydlania, który jest dodatkowo wspomagany mieszaniem.
- W zależności od proporcji ługów i tłuszczy powstaje mieszanina mydeł potasowych, sodowych, resztek popiołów, węgla pierwiastkowego i ewentualnie niezmydlonych tłuszczy. Czyli „z grubsza” to co jest we wszystkich mydłach naturalnych (poza węglem pierwiastkowym, który jest tylko w niektórych mydłach jak choćby TULI węglowe).
- Ose Dudu jest miękkie ponieważ zawiera mydła potasowe, które są miększe od sodowych (wodorotlenek potasu jest używany w produkcji mydeł płynnych).
- Mydła potasowe lepiej rozpuszczają się w wodzie niż sodowe co może tłumaczyć większą higroskopijność i skłonność do wychwytywania wilgoci z otoczenia.
Zakładając, że gliceryna pochodzi wyłącznie z procesu zmydlania i nie jest dodawana jako surowiec, nie widzę powodu, żeby to mydło zawierało więcej gliceryny niż mydła sodowe – zarówno sód jak i potas w reakcjach chemicznych są jednowartościowe i w jednakowych proporcjach reagują z trójglicerydami. - Obecność węgla może wyjaśniać szczególne działanie przeciwzapalne, przeciwgrzybicze, jak również likwidowanie zapachów.
Wprawdzie nie mam plantanów (podobno można je czasem dostać na dużych bazarach), ale nawet gdybym je miała (mówią, że w gdańskiej hali targowej można kupić wszystko) nie sądzę żebym miała ochotę wypalać ich skórki w piekarniku.
Wobec powyższego, postanowiłam skupić się na bazie tłuszczowej, czyli szczególnym zestawie tłuszczy. Oczywiście nie jest on jednoznacznie określony, ale nie chcąc rezygnować z "eksperymentu" postanowiłam zrobić własną wersję Ose – niekoniecznie Dudu
Z ciekawości zrobiłam eksperymentalne mydło – nazwijmy je TULI shea, przy czym :
- Zrezygnowałam z wodorotlenku potasu - nie zależy mi na miękkim mydle.
- Podstawowym, użytym składnikiem jest masło shea, a jako dodatki oleje : palmowy, kokosowy i masło kakaowe.
- Przetłuszczenie standardowe.
- Bez dodatków zapachowych, ani żadnych innych.
Na zdjęciu obok widzicie efekt. Z całą pewnością nie jest podobne do afrykańskiej inspiracji .
- Ma piękny biały, lekko świetlisty kolor.
- Jest bardzo twarde.
- Nie pachnie (ani dymem ani niczym innym).
Niestety nie miałam okazji sprawdzić jak działa na skórę z problemami. Doskonale nadaje się do mycia twarzy (sucha skóra) i nie ma potrzeby dodatkowego natłuszczania.
Mydło jest "przyjemne", ale tak dalece różni się od wzorca, że nie jestem specjalnie usatysfakcjonowana z eksperymentu. Przy najbliższej okazji spróbuję jednak kupić oryginalne (chociaż ta "substancja" na zdjęciu nr 2 powyżej raczej nie zachęca do dotykania, nie mówiąc o myciu )
Wasz Admin
www.sheabutterr.com/nasabbnew/factssheablack.htm#Black Soap
eclecticlady.com/africanblacksoap.php
www.coastalscents.com/cfwebstore/index.cfm/product/1754_78/african-black-soap.cfm
http://www.akomaskincare.co.uk/product.php/50/550g_black_soap_from_ghana__bulk__with_57__organic_shea_butter/acfa3cbed56ff165e0d2490ec12d6b25
kupowałam tam inne produkty
pozdrawiam
W sklepach to już nie jest orginał niestety
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.