Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Tym razem na temat cellulitu.  Nie chcę omawiać dokładnie czym jest cellulit, tym bardziej, że tylko niewielu szczęśliwców tego nie wie (to w stylu "koń jaki jest każdy widzi" Śmiech).  

Zaznaczam, że mam na myśli ‘cellulit’, a nie ‘cellulitis’, który jest zupełnie odmiennym problemem i w odróżnieniu od pierwszego wymaga natychmiastowej interwencji lekarskiej.

 

Cellulit pojawia się głównie u kobiet, w każdym wieku począwszy od okresu dojrzewania.

Jego istotę stanowią zaburzenia strukturalne i chemiczne tkanki łącznej właściwej i tłuszczowej.

Temat jest ‘gorący’ bo problem dotyka wielu kobiet zwłaszcza w tzw. krajach rozwiniętych o czym może świadczyć fakt, że „przemysł około cellulitowy" w USA, w 2008 roku był wart około 47 mln.

Stale pojawiają się nowe, „cudowne” sposoby na pozbycie się "skórki pomarańczowej" z ud, pośladków i brzucha.

Temat jest szeroki, wnioski mają zazwyczaj charakter statystyczny, terapie są długotrwałe i złożone, a pozytywne wyniki utrzymują się krótko.

Z braku czasu nie będę omawiać tych zagadnień dokładnie zwłaszcza, że w sieci jest mnóstwo artykułów na temat i w dodatku bardzo ciekawych. Ograniczę się do kwestii związanej bezpośrednio z nami, a właściwie z naszym produktem – mydłem TULi kawowy peeling.

Mydło zawiera mieloną kawę naturalną, która zapewnia dość intensywne ścieranie komórek warstwy rogowej naskórka. Świetnie „drapie” dzięki czemu wygładza powierzchnię, a przy okazji masażu poprawia ukrwienie skóry. Lubię mieć je pod ręką podczas kąpieli.

Gdy wprowadzałam je do sprzedaży natknęłam się na wzmianki o tym, że kawa wcierana w skórę  pomaga w walce cellulitem. Opinia ta jest dość powszechnie spotykana, więc zamieściłam ją w opisie mydła choć nie zweryfikowałam osobiście.

Tak się składa, że ostatnio dotarły do mnie nowe informacje na temat relacji kawa/cellulit. Dodatkową wartość nadaje im fakt, że są oparte (poniekąd) na wynikach badań naukowych. Postanowiłam je tutaj przedstawić (i nieco zmienić opis mydła smile)

Główne pytanie brzmi : czy można się pozbyć cellulitu pocierając skórę mieloną kawą ?

Składnikiem aktywnym, który podobno redukuje cellulit jest kofeina. W jaki sposób działa ? 

Pozbywanie się cellulitu jest procesem złożonym, który obejmuje likwidację nadmiaru tłuszczu z tkanki tłuszczowej przy równoległym wzmocnieniu włókien kolagenowych i wzmocnieniu mięśni.
Oczywiście podstawowy warunek sukcesu to pozbycie się nadmiaru tłuszczu z tkanki tłuszczowej i właśnie w tym ma pomagać kofeina.

Nie wnikając w szczegóły (nie studiowałam biochemiiwink ) :

  • Za rozkład tłuszczy odpowiada lipaza - proces rozkładu trójglicerydów, prowadzący do powstania kwasów tłuszczowych i glicerolu, które uwolnione do krwiobiegu  są wychwytywane przez większość tkanek i stanowią główne źródło energetyczne. 
  • Aby się pozbyć zapasów tłuszczu trzeba zwiększyć  poziom lipazy.  Lipaza jest kontrolowana przez enzym HSL, który z kolei jest aktywowany przez PKA (kinazy białkowe A).
  • Można zwiększyć ilość PKA  za pomocą cAMP (organiczny związek chemiczny z grupy nukleotydów), ale z drugiej strony istnieje enzym PDE, który ogranicza cAMP.

Możemy więc przyjąć, że zablokowanie  PDE prowadzi pośrednio do  rozkładu tłuszczu (cellulitu), a tak się składa, że kofeina jest inhibitorem PDE (spowalnia działanie). 

TEORETYCZNIE : kofeina redukuje PDE, dzięki czemu mamy więcej cAMP, który zwiększa PKA, który aktywuje więcej HSL, który podnosi poziom lipazy -  rozkłada więcej tłuszczy czyli zmniejsza cellulit (c.b.d.o.) wink

Tutaj pojawia się kolejne pytanie : Czy kofeina jest w stanie przeniknąć naskórek, żeby dostać się do tkanek tłuszczowych ?

Dobra wiadomość brzmi : TAK laughing
Przeprowadzono ponad 50 różnorodnych badań [Pubmed] nad przenikaniem kofeiny przez naskórek i stwierdzono, że owszem przenika przez naskórek, ale to w jakim stopniu i jak szybko zależy między innymi od ilości i rodzaju nośnika. Niewielkie ilości w alkoholu wnikają w ciągu 5 minut, a większe i w bazie żelowej potrzebują 6 godzin.

Czy są dowody, że  wcieranie kofeiny w skórę daje  realny efekt ? 

Niestety NIE, ale warto wspomnieć o kilku badaniach.

  1. grupa kilkunastu osób przez 30 dni wcierała sobie w jedno udo kofeinę z Lkarnityną. W efekcie zarejestrowano zmniejszenie średnicy pocieranego uda w granicach od 0 do 10 mm. Niestety badano nie samą kofeinę lecz mieszaninę różnych substancji. Ponadto wiadomo, że sam masaż także może wyszczuplać, a w badaniu nie można było oszacować ile dał masaż, a ile preparat.
  2. jedyne dostępne badanie, które dotyczyło wyłącznie kofeiny było prowadzone ex vivo na skórze świni. Stwierdzono, że pozytywne wyniki pojawiały się  tylko wtedy gdy aplikacja kofeiny była połączona z ultradźwiękami.  Sama kofeina nie dawała żadnych efektów.  

Ostatecznie autorom opracowania nie udało się znaleźć żadnych wiarygodnych badań, które by potwierdzały, że kofeina redukuje cellulit.

Pomijając powyższe zastrzeżenia zastanówmy się czy mielona kawa zawiera dostatecznie dużo kofeiny aby można oczekiwać jakiś realnych efektów?   

Jak dużo kofeiny zawiera mielona kawa?
Kofeina rozpuszcza się w wodzie, a w ogóle nie przechodzi do tłuszczy. W ziarnach kawy, czy też w kawie mielonej może być jej około 5%, a więc sucha kawa zawiera sporo kofeiny, ale zamkniętej w  drobinach czyli nie absorbowanej przez skórę. Podczas parzenia około 90% kofeiny przechodzi do wody, a w kawie (mielone ziarna) pozostaje  niewiele. Niezależnie więc od tego czy użyjemy kawy suchej czy parzonej, na skórę przedostanie się niewielka ilość kofeiny.  W dodatku, wprawdzie kofeina przenika przez skórę, ale  jest to powolny proces.  Stopień dyfuzji przez ludzką skórę wynosi 2,2x10-6 g/cm2 /godzinę  więc  potrzeba 1-2 godziny aby przeniknęło dostatecznie dużo [dod.Admin: autorzy opracowania nie podają jak wyznaczono"dostatecznie dużą" dawkę].

Podsumowując, jeżeli :

  1. użyjesz mielonej kawy, którą krótko zaparzysz co pozwoli zachować maximum kofeiny,
  2. nie zmieszasz kawy z żadnym tłuszczem, który zablokowałby ekstrakcję kofeiny,
  3. wmasujesz tą kawę w skórę i pozostawisz na tak długo jak zdołasz,
  4. będziesz to powtarzać codziennie przez miesiąc

to zakładając dodatkowo, że wyniki przytoczonych badań NIE są tylko przypadkiem,  być może uda Ci się uzyskać efekt wyszczuplenia obwodu uda o około 12 mm 

No i co o tym sądzicie ?

Wygląda na to, że  rola kofeiny  w usuwaniu cellulitu przy pomocy kosmetyków  jest chyba przeszacowana. Moim zdaniem to masaż jest czynnikiem aktywnym, a kawa działa tylko jako mechaniczny peeling wygładzając naskórek.

z pozdrowieniami,
Wasz Admin smile


źródła :
thebeautybrains.com
pl.wikipedia.org/wiki
rozanski.li/?p=184


Komentarze   
0 # kofeina na cellulitMaja 2019-02-25 11:10
Kofeina jest po prostu fajna jako jeden z wielu składników w danym produkcie na cellulit i musi być wspomagana czymś sensownym. Z tego co widze to stosowany przeze mnie sinial tez ją ma i nie mogę powiedzieć złego słowa o jego działaniu - więc siłą rzeczy nie mam żadnego dowodu na to, że kofeina nie dziala na cellulit w jakis sposob :)

You have no rights to post comments